Gdy Dakota Johnson rozpoczynała karierę w show biznesie, nikt nie wróżył jej wielkiego sukcesu. Córce Melanie Griffith zarzucano, że dostaje propozycje ról w filmach głównie za sprawą rodzinnych koneksji, a oprócz tego namiętnie komentowano w mediach jej "nijaką" urodę i słabe umiejętności aktorskie. Wszystko zmieniło się, gdy Dakota wystąpiła w 50 twarzach Greya, czym udało jej się zwrócić uwagę szerszej publiczności. Od tej pory 29-latka wybiera role u najbardziej cenionych hollywoodzkich reżyserów, a krytycy już wróżą gwieździe deszcz najważniejszych nagród w przemyśle filmowym.
Johnson jest właśnie w trakcie promocji nowego filmu z jej udziałem, Suspiria, w reżyserii Luci Guadagnino. W środę gwiazda zawitała na czerwony dywan w rodzinnym Los Angeles, gdzie pozowała licznym fotografom u boku koleżanek z planu: Tildy Swinton i Chloe Grace Moretz. Tego dnia Dakota miała na sobie czerwoną, cekinową sukienkę Celine, do której dobrała czarne sandałki i złote kolczyki-serca. Stylizację utrzymaną w klimacie lat 80. dopełniły nieco napuszone włosy i grzywka aktorki.