Kiedy Antek Królikowski zaczął bywać "na salonach" z Julią Wieniawą, wiele osób wątpiło, że ta relacja przetrwa dłużej niż poprzednie związki kochliwego aktora. Okazało się jednak, że aspirująca aktorka i piosenkarka na ściance radzi sobie jak ryba w wodzie i pod kątem popularności szybko prześcignęła chłopaka. Niestety, wygląda na to, że związek Antka i Julki przechodzi właśnie poważne kłopoty. W ubiegły weekend Wieniawa wolała bawić się w towarzystwie Nikodema Rozbickiego...
Antoni próbuje jakoś ratować wizerunek, publikując na Instagramie romantyczne wpisy, pokazując, jak bardzo kocha Wieniawę.
Jak wynika z naszych informacji, to raczej mocno skalkulowane posty, które nie mają oparcia w rzeczywistości. Nasz czytelnik opisał nam, co zaszło podczas koncertu charytatywnego w Grodzisku Mazowieckim, który odbył się pod koniec września:
Antek był na koncercie gościem. Pojawił się bez swojej gwiazdy Julki i w tak obrzydliwy sposób podrywał wszystkie dziewczyny, hostessy, barmanki, że wszyscy byli zniesmaczeni. Szukał ewidentnie przygody do tego stopnia, że śmiali się z niego nawet ludzie z obsługi - twierdzi nasze źródło.
Oznaczałoby, że kryzys u Antka i Julki zaczął się już chyba sporo wcześniej, skoro pod koniec września Królikowski tak swobodnie podchodził do miłosnych zobowiązań...
Jesteście zaskoczeni?