Zanim Meghan Markle została żoną księcia Harry’ego i księżną Sussex, uwaga mediów skupiona była przede wszystkim na żonie księcia Williama, Kate. Teraz obie członkinie rodziny królewskiej budzą zainteresowanie, a w ostatnim czasie Meghan wysunęła się nawet na pierwszy plan dzięki zajściu w ciążę, co podkreśla na każdym kroku, trzymając się za ledwie widoczny jeszcze brzuszek.
Ludzi ciekawią nie tylko jej z trudem nabywane dobre maniery i styl, ale też... twarz. Mając nieograniczony dostęp do pieniędzy męża, Meghan może do woli poprawiać urodę. Podobnie jak Kate, po której nie widać co prawda większych ingerencji, ale nietrudno zauważyć, że wygląda o wiele lepiej niż kilkanaście lat temu. Jak twierdzą specjaliści, którzy przeanalizowali wygląd twarzy obu księżnych, obie regularnie korzystają z pomocy najlepszych specjalistów z dziedziny medycyny estetycznej. Na podstawie archiwalnych oraz najnowszych zdjęć obu pań, eksperci orzekli, jakim poprawkom się poddały.
Księżna Kate ponoć regularnie wygładza zmarszczki na czole za pomocą botoksu. Tak przynajmniej twierdzi chirurg plastyczny dr Vartan Mardirossian.
Wygląda na to, że Kate Middleton stosuje botoks w okolicach czoła. Na ostatnich zdjęciach widać, że jej prawa brew jest nieco niżej umiejscowiona niż lewa. To może być efekt uboczny zastosowania botoksu w okolicach czoła. Brwi chwilowo przesuwają się w dół. Efekt jest jednak bardzo naturalny - ocenia lekarz w rozmowie z magazynem Closer Weekly.
Jeszcze trzy lata temu na czole księżnej widać było drobne zmarszczki, które potem "w cudowny sposób" zniknęły. Jeżeli zaś chodzi o Meghan, to specjaliści nie mają wątpliwości, że poprawiła kształt nosa. Jako mulatka, księżna miała naturalnie dość szeroki nos, ciemną karnację i kręcone włosy. Obecnie prostuje włosy i delikatnie rozjaśnia cerę, a jej nos został skorygowany tak, aby wyglądał na bardziej europejski.
Teraz ma zgrabniejszy czubek nosa niż wcześniej i lekko obrócony. Grzbiet nosa jest doskonale zrobiony. Zmiany są subtelne i naturalne, z pewnością pracował nad nimi dobry chirurg - zachwyca się dr Mardirossian.
Inny specjalista dodaje, że Meghan także wygładza zmarszczki za pomocą botoksu.
Meghan ma szczęście, ponieważ ma naturalnie oliwkową skórę, która ma tendencję do starzenia się o wiele lepiej. Mógłbym przypuszczać, że miewa regularne peelingi, które utrzymają jej skórę w doskonałym stanie, jak również niewielkie ilości botoksu w linii zmarszczek, wokół nosa i okolicach oczu - twierdzi dr Marsh w rozmowie z Express.co.uk i dodaje, że Markle wybieliła sobie też zęby.
Oczywiście obie księżne nigdy nie przyznały się, że korzystają z tego typu zabiegów i raczej nie ma co liczyć na tego typu otwartość.
