Stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego od kilku miesięcy budzi spore zainteresowanie. Pierwsze plotki, że z prezesem PiS-u dzieje się coś niedobrego, pojawiły się latem, gdy polityk trafił do szpitala. Informowano wówczas, że chodzi o kłopoty z kolanem, ale nikt nie komentował, czemu Kaczyński trafił na oddział gastroenterologii. Potem sam prezes twierdził, że miał w kolanie niebezpieczną bakterię.
Plotki o złym stanie zdrowia Kaczyńskiego nasiliły się, gdy Joachim Brudziński pokazał zdjęcia z rzekomych wakacji prezesa. Niektórzy twierdzili, że Jarosław w ogóle nie wyjechał, a fotografii miały tylko uciszyć opinię publiczną. Stało się odwrotnie: Czy Kaczyński naprawdę jest w górach? "TO FOTOMONTAŻ!"
Na czas kampanii przed wyborami samorządowymi Kaczyński pojawiał się w mediach sporadycznie, ale jego współpracownicy lojalnie zapewniali, że prezes czuje się wyśmienicie. Najgorsze podobno już minęło, a teraz Jarosław czeka na operację wszczepienia endoprotezy kolanowej, do której ma dojść na początku przyszłego roku. To ważne, by Kaczyński stanął na nogi, bo w maju szykują się kolejne wybory - do europarlamentu.
Prezes czuje się dużo lepiej, żartuje, pracuje za dwóch! Byłem mocno zdziwiony, że Jarosław Kaczyński mimo problemów z kolanem, tak aktywnie wspierał kampanię samorządową, jeździł po Polsce. Pełen podziw! - komentuje w Super Expressie osoba z otoczenia prezesa.
Niestety, przyszłość nie rysuje się w tak jasnych barwach. Informator tabloidu twierdzi, że Kaczyński boi się operacji i najchętniej w ogóle chciałby jej uniknąć:
Prezes miał tą bakterię, wyleczył kolano z niej, ale nie wiadomo, czy ta endoproteza będzie wstawiona. Chciałby wymigać się od operacji. Wiadomo, też bym się trochę bał. Normalna sprawa - czytamy.
Przypomnijmy, że operacja jest konieczna chociażby z tego względu, że organizm Jarosława jest przeciążony ilością leków, jakie musi przyjmować: Jarosław Kaczyński jest "FASZEROWANY ANTYBIOTYKAMI"? "Bierze kilka leków dziennie"