Minione cztery lata okazały się przełomowe życiu Michała Koterskiego. Ostatecznie rozstał się ze szkodliwymi używkami, zakochał się w Marceli Leszczak, został ojcem i zagrał najważniejszą w swoim dotychczasowym dorobku rolę Adasia Miauczyńskiego w najnowszym filmie Marka Koterskiego 7 uczuć.
Misiek gra w nim człowieka złamanego przez los, który podczas trudnej sesji terapeutycznej odkrywa, że w całym swoim życiu nie miał okazji ani szansy oswojenia tytułowych ludzkich emocji, w rezultacie zmarnował życie sobie i bliskim.
Michał ujawnił że ojciec powierzył mu tę rolę, bo wiedział, że te problemy są mu znane z doświadczenia. Aktor prywatnie przeszedł podobną drogę, co Miauczyński, na szczęście z dużo lepszym rezultatem.
Ojciec podszedł do mnie po spektaklu i obwieścił, że ma dla mnie robotę - wspomina w rozmowie z Vivą. On wiedział, że jestem dzikim koniem i jeśli będzie starał się mnie okiełznać, to polegniemy - ja i on. Jesteśmy do siebie bardzo podobni. Tata nie pije już od 20 lat, na nowo poukładał sobie życie. W pewnym sensie powtórzyłem jego historię. Ludzie nie zmieniają się dla kogoś, zmieniają się dla siebie. Najważniejsze jest samoakceptacja, dopiero potem można myśleć o tym, by wchodzić w relacje z innymi. Gdy mam trudniejszy moment, mówię Marceli: "Nawet nie wiesz, jaką ja drogę przeszedłem". A ona na to: "Nie wiem, poznałam fajnego faceta, nie chcę poznawać innego". Czasem powracają wspomnienia z dawnego życia, ale Marcela jest dla mnie najlepszym lustrem. W jej domu nigdy nie było alkoholu. *Ona po prostu nie pije, tak została wychowana. *
No i kto by przypuszczał, że Michał tak świetnie odnajdzie się w roli odpowiedzialnego partnera i ojca, podczas gdy niektórzy jego koledzy nawet w okolicach pięćdziesiątki udają wiecznych nastolatków…
Przy Marceli czuję się jak prawdziwy mężczyzna, który musi zapewnić rodzinie poczucie bezpieczeństwa, stoi na straży tego, co nazywamy domem - wyjaśnia Koterski. Żałuję tylko, że dziadek, który ofiarował mi tyle bezinteresownej miłości, nie doczekał momentu, by zobaczyć mnie w nowej wersji. Jego marzeniem było, żebym znalazł fajną kobietę, miał syna i stał się mężczyzną. Wierzę, że *patrzy na to wszystko z góry i się uśmiecha. *