To już pewne – Tola wyjechała do Stanów i mamy ją z głowy na jakiś czas. Nie zaniedbuje jednak swoich fanów i publikuje na swoim blogu kolejne notki. W najnowszej wyznaje, że... jest oburzona rasizmem jaki zastała w Stanach (zachowujemy oryginalną pisownię):
Zaskoczyl mnie rasizm. Zdalam sobie sprawe, ze bedac w Polsce niewiele o nim wiedzialam. Tutaj mozna to poczuc. Pierwszego dnia, kolezanka oprowadzala mnie po szkole itd, pokazala mi miejsce, gdzie wszyscy spotykaja sie na przerwach i powiedziala : "tutaj jest disneyland, czyli gdzie spotykaja sie biali, a tam six flags (park rozrywki w californi) gdzie spotykaja sie czarni i latynosi" bylam w szoku! przez pierwsze pare sekund nie wiedzialam co mam powiedziec. Na szczescie nie wszyscy w mojej szkola tacy sa. Innego dnia powiedziala mi, ze siedze w "zlym miejscu",bo to miejsce gdzie siedzą zazwyczaj czarni i latynosi ale ja powiedzialm jej, ze mam to gdzies, bo nie uwazam, ze to jest zle miejsce i nie zgadzam sie z tymi pogladami.
Co na to Obama?