Catherine Zeta-Jones była jedną z najpopularniejszych i najlepiej opłacanych aktorek ubiegłej dekady, ale w ostatnich latach zaczęła popadać w medialny niebyt. Jej kariera ucierpiała już w 2013 roku, gdy jej mąż, Michael Douglas, publicznie oskarżył ją o zakażenie go wirusem HPV, który poskutkował u niego rakiem języka. Problemy w małżeństwie zbiegły się w czasie z nasileniem się choroby choroby dwubiegunowej u gwiazdy, co z kolei dwukrotnie zaprowadziło ją na oddział ośrodka psychiatrycznego. Od kiedy sytuacja w jej życiu prywatnym się ustabilizowała, Zeta-Jones wraca do gry i aktywnie promuje swoją 15-letnią córkę.
49-letnia Zeta-Jones w poniedziałek przyleciała do Los Angeles, gdzie we wtorek wspierała Douglasa w ceremonii odsłonięcia jego gwiazdy na hollywoodzkiej Alei Sławy. Wysiadłszy z samolotu, przeżyła konfrontację z paparazzi, co dało jej szansę pochwalić się codzienną stylizacją. Gwiazda tym razem założyła oliwkowe spodnie z lampasami, do których dobrała bluzeczkę w etniczne nadruki i męską kurtkę moro. Całość uzupełniały równie osobliwe dodatki, wśród których wzrok przykuwały złote botki, filcowy kapelusz i beżowa torba Hermes Birkin za 40 tysięcy złotych.
Zobaczcie Zetę-Jones w codziennym wydaniu. Ma dobry gust?