Mama Edyty Górniak na początku sierpnia została przewieziona do szpitala z podejrzeniem udaru. Grażyna Jasik jest osobą słabego zdrowia. Ma za sobą kilkanaście operacji, w tym zabieg usunięcia tętniaka aorty brzusznej.
W tamtych czasach jej relacje z córką był raczej chłodne, jednak odkąd pogodziły się trzy lata temu, piosenkarka bardzo przejmuje się zdrowiem mamy. Na wieść o jej hospitalizacj Edyta natychmiast odwołała swój udział w nagraniu The Voice Kids i pojechała do szpitala św. Jadwigi Śląskiej w Opolu.
Tydzień później Grażynę Jasik wypisano ze szpitala, jednak ciągle nie było wiadomo, dlaczego wystąpiły tak niepokojące objawy. Odpowiedź na to pytanie miały dać wyniki kompleksowych badań. Po miesięcznym oczekiwaniu rodzina wreszcie je otrzymała i okazało się, że są one nadspodziewanie dobre. Niestety, radość trwała krótko.
Jak donosi Fakt, mama Edyty znów trafiła do szpitala.
Narzekała między innymi na ból serca, z którym w przeszłości miewała problemy - ujawnia informator tabloidu. Lekarze położyli ją w szpitalu na obserwacji.
Grażyna Jasik w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem potwierdza, że zatrzymano ją na oddziale.
To prawda, nie wiem na razie kiedy wyjdę - wyznaje. Proszę życzyć mi zdrowia.
Edyta twierdzi, że już przy poprzednim wypisie miała złe przeczucia.
Martwię się o mamę - wyznaje w tabloidzie. Uważam, że *lekarze stanowczo za wcześnie wypisali ją ze szpitala. *