Show biznes usłyszał o Dominice Zasiewskiej prawie 10 lat temu (!), gdy pokazała się na kilku imprezach z Adamem "Nergalem" Darskim. To jednak nie romans z księciem piekieł zapewnił Dominice względną popularność, a noszenie wody w show Kuby Wojewódzkiego. Ta fucha zaprowadziła Wodziankę nawet na okładkę Playboya. Niestety, ta hydrorelacja skończyła się wielkim płaczem.
Po odejściu z programu Wojewódzkiego Wodzianka poznała starszego i bogatego mężczyznę, z którym zaszła w ciążę. Wszystko wskazywało na to, że się ustatkowała. Niestety, w lipcu tego roku Dominika poinformowała, że już nie jest z ojcem swojego dziecka: "Wodzianka" Kuby Wojewódzkiego rozstała się z ojcem swojego dziecka: "Każdy koniec jest szansą na nowe"
Jak donosi portal WP Gwiazdy, okazuje się, że ostatnie miesiące Wodzianka spędziła w ramionach... Krzysztofa Rutkowskiego, najsłynniejszego sześciennogłowego detektywa bez licencji. Tak, tego samego, który oświadczał się na wizji i deklarował, że ślub z Mają nastąpi w sierpniu. Przezornie nie uściślił, kórego roku...
Spotykali się od kilku miesięcy. Zasypywał ją kosztowymi prezentami. Zawsze starali się wybierać miejsca, w których nie przyłapią ich paparazzi. Obiecywał Dominice, że zostawi dla niej Maję i będą mogli być razem. Jednak pod koniec października zdecydował się zakończyć ten płomienny romans - donosi źródło portalu.
Krzysztof Rutkowski nie odpowiedział na pytania portalu, a Dominika odmówiła komentarza w tej sprawie.
Analizując jednak jej konto na Instagramie, można znaleźć kilka sugestywnych zdjęć dokumentujących tę relację. Co ciekawe, sama Zasiewska zasugerowała niedawno, że uwiłkała się w dwuznaczną relację.
Od sierpnia się umawiam z kimś, jestem szczęśliwa - powiedziała w programie 5 Głębszych. Mój były facet miał przez lata podwójne życie: żonę i kochankę.
Myślicie, że Maja Pilch dowiedziała się z Pudelka?