Julia Wieniawa w ostatnich miesiącach spełniała się jako "twarz" farby do włosów, lakierów do paznokci, butów, tamponów, smartfonów i napoju gazowanego, przez co łatwo zapomnieć o jej "prawdziwym" powołaniu: aktorstwie i śpiewaniu. Przedsiębiorcza gwiazdka Rodzinki.pl debiutancki teledysk wypuściła już w 2016 roku, ale niestety nie wzbudziła nim większego zainteresowania poza gronem swoich warszawskich znajomych. Teraz postanowiła zrobić sobie przerwę od grania w reklamach i wskrzesić karierę muzyczną przy pomocy kolejnego singla.
Zobacz też: Wyuzdana Wieniawa pozuje cała w skórze (ZDJĘCIA)
Premiera teledysku do piosenki Nie muszę odbyła się w czwartek w Warszawie i przyciągnęła oczywiście wystylizowaną Wieniawę. 19-latka z okazji swojego długo wyczekiwanego wydarzenia pokazała się w lawendowym, atłasowym komplecie, na który składały się spodnie z wysokim stanem i "romantyczna" bluzeczka z bufiastymi rękawkami. Rolę dodatków pełniły srebrne sandałki, intrygująca torebka z foliowych (?) bąbelków i biżuteryjne spinki we włosach. Tak wystylizowana piosenkarka cierpliwie kokietowała fotografów, próbując odwrócić uwagę od mało imponującej listy gości. Obstawa celebrytów na premierze jej teledysku ograniczała się bowiem do Saszan i ogolonego Maślaka...