Odkąd Barbara Kurdej-Szatan została "blondynką Playa", a zaraz potem okazało się, że bez jej udziału nie może obejść się żadnen biesiady program telewizyjny ani komedia romantyczna, należy do najbardziej zapracowanych polskich celebrytek.
Gra w dwóch serialach, prowadzi utrzymany w biesiadnej stylistyce teleturniej Kocham Cię, Polsko oraz The Voice of Poland. Oprócz tego, oczywiście, nadal kręci spoty reklamowe dla swojego głównego pracodawcy, telefonii komórkowej.
Niestety, kontrakt trochę ją ogranicza wizerunkowo. Podobno ze względu na umowę z Play nie może wziąć udziału w Tańcu z gwiazdami, sponsorowanym przez konkurencyjnego operatora. Nie może także zmienić fryzury ani koloru włosów. Jeśli chce zaszaleć z włosami, pozostaje jedynie peruka.
W rozmowie z Faktem aktorka wyznaje, że znudziła się samej sobie. Ogłasza zachęcająco, że chętnie zmieni fryzurę, pod warunkiem, że ktoś jej za to zapłaci i to najlepiej więcej niż sieć komórkowa.
Dla roli mogłabym ściąć włosy - obiecuje. Tym bardziej, że już od dawna mam długie blond włosy, niemal od dzieciństwa. To byłoby z pewnością coś ciekawego, jakaś odmiana, także dla mnie samej.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że jeśli Basia kiedyś zdecyduje się na drastyczną zmianę wizerunku dla dobra nowej roli albo reklamy, reakcja jej "fanów" będzie bardziej przychylna: