Trzeba przyznać, że Gwen Stefani przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz wizerunkowych w amerykańskim show biznesie. Wokalistka zaczynała od występów z powstałym w 1986 roku zespołem No Doubt, specjalizującym się w mieszance rocka, punku, ska i reggae. Gdy w 1995 na rynku ukazał się album Tragic Kingdom, grupa odniosła międzynarodowy sukces i postanowiła pójść w komercyjnym kierunku, nagrywając zdecydowanie bardziej popowe utwory. Od kiedy Stefani w 2004 rozpoczęła solową karierę, gwiazda diametralnie zmieniła image, zaczynając od ubioru i kończąc na twarzy: Gwen polubiła korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej, dzięki czemu wciąż udaje jej się zachować młody (i coraz mniej naturalny) wygląd.
W niedzielę 49-latka zaszczyciła swoją obecnością imprezę People’s Choice Awards w Los Angeles, pojawiając się na czerwonym dywanie u boku ukochanego, Blake'a Sheltona. Na tę okazję Amerykanka zdecydowała się na seksowną kreację Balmain, w której odsłoniła swoje zgrabne i wyćwiczone ciało. Dobrała do niej srebrną kopertówkę i szpilki w kolorze nude. "Młodzieżowego" wyglądu dodały długie blond doczepy i jasny makijaż, podkreślający wyprasowaną twarz i powiększone usta wokalistki. Stefani chętnie obnosiła się z uczuciem, którym darzy Blake'a, serdecznie gratulując mu wygranej w kategorii "Największa gwiazda country roku".
W przyszłym roku Gwen Stefani skończy 50 lat. Wygląda na tyle?