Kilka dni temu na profilach Ani Lewandowskiej w mediach społecznościowych po raz kolejny wybuchła burzliwa dyskusja. Wszystko za sprawa nowej fryzury, którą Lewa pochwaliła się na najnowszym zdjęciu. Tym razem fani żony Roberta przez długie godziny walczyli ze sobą w komentarzach, przerzucając się argumentami za i przeciw grzywce na głowie karateczki.
Zobacz: Ania Lewandowska po metamorfozie
To jednak nie jedyna zmiana image’u w świecie polskiego sportu w tym tygodniu. Być może setki komentarzy negujących posiadanie grzywki skłoniły Grzegorza Krychowiaka do refleksji na temat swojego wyglądu. Do tej pory reprezentant Polski mógł pochwalić się bujną czupryną z długą grzywą. Jednak dziwnym zbiegiem okoliczności, tuż po przemianie Ani Lewandowskiej, postanowił zrezygnować ze swojego znaku rozpoznawczego i... obciąć włosy.
Niestety, wpadł z deszczu pod rynnę. Grzegorz, którzy prawdopodobnie nie chciał wyglądać jak Ania, teraz upodobnił się do Roberta, a przynajmniej tak twierdzą internauci:
"Wyglądasz jak Robert!", "Ale podobny do Lewego" - pisali pod zdjęciem z sesji dla Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Zobaczcie zdjęcie. Wygląda lepiej?