Kto jak to, ale Kardashianki nie mają sobie równych w podbijaniu zainteresowania mediów swoim żądnym sławy klanem. Nestorka rodu, Kris Jenner, zrobiła wszystko co w swojej mocy, aby każda z córek znalazła swoje miejsce w amerykańskim show biznesie i stała się "celebrytką z prawdziwego zdarzenia". Za sprawą rodzinnego show Kardashianów siostrom kilka razy w miesiącu udaje się zaszokować opinię publiczną i - co za tym idzie - zagościć na pierwszych stronach gazet całego świata. Mimo że rola "najpopularniejszej z rodzeństwa" od samego początku należała do Kim, w ostatnim czasie to Kourtney zwraca na siebie największą uwagę, a wszystko za sprawą o 19 lat młodszego kochanka, modela Lukki Sabata.
Gwiazdki wciąż starają się o liczne publikacje w sieci, dlatego też w piątek wybrały się na Street Dreams gala w West Hollywood w "wyjątkowym" składzie. Na tę okazję Kourtney wybrała seksowną stylizację składającą się z kusej, białe bluzki, w której wyeksponowała swoje sylikonowe piersi, oraz czarne spodnie-dzwony. Kimberly zdecydowała się na równie efektowną stylizację: do srebrnego topu dobrała pasujące, obcisłe leginsy i szarą marynarkę. Oprócz tabunu zoperowanych koleżanek, celebrytkom towarzyszył Scott Disick, czyli były partner i ojciec trójki dzieci Kourtney. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że niedługo później do grupy dołączyła również 20-letnia dziewczyna Scotta, Sofia Richie. Gwiazdki nic sobie nie robiły z obecności wszechobecnych paparazzi, chętnie pozując na chodzący przykład "idealnej i postępowej rodzinki".