Magdalena Cielecka ciągle nie zdecydowała się na ślub z Dawidem Wajntraubem, z którym pozostaje w związku od ponad trzech lat. Być może nieufności w takich sprawach nauczył ją dziesięcioletni związek z Andrzejem Chyrą, którego trudno nie nazwać burzliwym. Dla aktora dużo ważniejsze od partnerki były imprezy, alkohol, flirty isikanie na ulicy.
Para schodziła się i rozstawała wielokrotnie. W końcu Magda zrozumiała, że Andrzej już się nie zmieni. Przynajmniej nie dla niej. Zrobił to dopiero dla syna, którego urodziła mu Paulina Jaroszyńska.
Cielecka od tamtego czasu miała kilka związków. Wielu aktorów, w tym Łukasz Garlicki, traciło dla niej głowę. Trudno się dziwić, Magda należy do najpiękniejszych polskich aktorek. Ona jednak ciągle nie mogła zapomnieć o Chyrze.
Poważnie zapowiadający się związek z promotorem kultury izraelskiej, Dawidem Wajntraubem, okazał się skomplikowany. Aktorka planowała ślub, póki jej chłopak był żonaty z inną. Kiedy się dla niej rozwiódł, nagle zmieniła zdanie.
W tej sytuacji inne aktorki uważają, że przynajmniej póki na palcu Magdy nie pojawił się obrączka, nadal jest potencjalnym zagrożeniem. W każdym razie Katarzyna Warnke, której mąż, Piotr Stramowski gra kochanka Cieleckiej w nowej produkcji TVN-u, woli dmuchać na zimne.
Odkąd dowiedziała się, że Piotrka i Magdę czekają sceny łóżkowe w serialu Chyłka - Zaginięcie postanowiła częściej wpadać niezapowiedziana na plan.
Dla Magdy mężczyźni często tracą głowę - wyjaśnia osoba z produkcji serialu. Kasia nie była zachwycona na wieść, że jej mąż będzie z nią odgrywał pikantne momenty. Postanowiła pilnować Piotrka podczas realizacji tych scen, bo poczuła się zazdrosna i niepewna. Nawet się o to pokłócili. Mąż oczywiście tłumaczy jej, że *nie ma się o co martwić. *