Drew Barrymore karierę robi od czwartego roku życia, kiedy wystąpiła w kasowym E.T. i błyskawicznie zdobyła status jednej z najpopularniejszych dziecięcych gwiazdek w Hollywood. Przypłaciwszy wczesne sukcesy długą listą uzależnień, wyszła na prostą i od lat cieszy się stabilną pozycją w branży. Ostatnio zdaje się podchodzić do siebie z coraz większym dystansem, co było widać po jej roli krwiożerczego zombie w serialu Santa Clarita Diet i stanowisku ambasadorki Crocsów...
Zobacz też: Drew Barrymore reklamuje nowy serial: "Podobała mi się praca z krwią, wymiocinami, jedzenie ludzi"
Choć jej ostatnie osiągnięcia nie kojarzą się z paryskim światem mody, 43-latka została zaproszona na ekskluzywną kolację na cześć Martina Scorsese, zorganizowaną pod patronatem Chanel. Z okazji poniedziałkowego wydarzenia w nowojorskim MoMa postawiła na intrygującą stylizację, w całości pochodzącą z nowej kolekcji francuskiego domu mody. Poza zdobioną cekinami, luźną sukienką, uwagę zwracał płaszcz z nadrukiem liści i naciągnięty na twarz, czarny kaszkiet. Rolę dodatków pełniły zamszowe kozaczki za 6 tysięcy złotych i cekinowa torebka za 25 tysięcy. Uwagę zwracał nonszalancki makijaż oczu z roztartą kreską i fryzura ułożona w naturalne fale.
Zobaczcie Barrymore z dodatkami za ponad 30 tysięcy. Wyglądała korzystnie?