Wiceszefowa Porozumienia, partii założonej przez Jarosława Gowina, Magdalena Błeńska dała się ostatnio poznać jako znawczyni i wielbicielka broni.
Błeńska, która półtora roku temu przeniosła się z Kukiz’15 do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości apeluje w Sejmie o ułatwienie dostępu do takich rodzajów broni jak kusza oraz nunczako.
Obecnie używanie nunczako wymaga zezwolenia, jednak Błeńska wolałaby, żeby to się zmieniło. Chce także, by dostęp do kuszy stał się powszechny.
Krzywdę można sobie zrobić też nożem lub siekierą, a nie słyszy się o tym, żeby ktoś na kogoś polował z kuszą - tłumaczy w Super Expressie. Kiedyś te narzędzia służyły do zabijania, ale te czasy dawno minęły. Pozwolenia to nadgorliwość, *chodzi tu o racjonalizację i ułatwienie życia grupom rekonstrukcyjnym. *
Nie sprecyzowała tylko, co te grupy będą rekonstruować przy pomocy nunczako, Klasztor Shaolin…?