Tiffany Trump, owoc małżeństwa Donalda i miss olejku do opalania, w dzieciństwie nie miała zbyt udanego życia rodzinnego. W obliczu przygasającego związku z jej matką, obecny prezydent USA pod koniec lat 90. wysłał ją do Kalifornii, gdzie zapewnił jej dostatnie życie, ale zbytnio się nią nie interesował. Gdy w 2016 roku wygrał wybory, przypomniał sobie o córce, dzięki czemu dziś Tiffany może uczestniczyć w rodzinnych uroczystościach.
25-letnia Tiffany i jej starsza o 12 lat przyrodnia siostra, Ivanka, we wtorek poleciały na tygodniowe, rodzinne obchodzy Święta Dziękczynienia w resorcie Mar-a-Lago na Florydzie. Wysiadając z samolotu, zaprezentowały się w dopracowanych stylizacjach godnych "pierwszych córek". Tiffany postawiła na zestaw w odcieniach pastelowego różu, na który składała się kusa, koronkowa sukienka, dwurzędowy płaszcz i elegancka torebka. Ivanka pokazała się w bardziej zachowawczym wydaniu, do golfu dobierając płaszcz w pepitkę, bordowe kozaki i aksamitną opaskę od Lele Sadoughi za ponad 600 złotych.
Zobaczcie siostry Trump w drodze na Święto Dziękczynienia. Dobrze się prezentują?