Niedawno pisaliśmy o tym, że Kuba Wesołowski bardzo chętnie łamie przepisy, im więcej naraz tym lepiej. Chyba jest bardzo przywiązany do parkowania z niedozwolonych miejscach, bo otrzymany dwa tygodnie temu mandat niczego go nie nauczył. Nie dalej jak przedwczoraj znów zostawił auto na zakazie. Raczej nie może się tłumaczyć, że nie zauważył znaku, bo zaparkował dokładnie przy nim. Nie dość, że postawił swojego saaba tuz przed skrzyżowaniem to jeszcze zablokował chodnik.
Jakby tego było mało to 10 metrów dalej znajdował się prawie pusty parking - pisze Fakt. Na szczęście i tym razem aktorowi nie uszło to płazem. Kiedy po pięciu godzinach Kuba wrócił do samochodu, za wycieraczką czekała na niego niemiła niespodzianka - mandat na 100 złotych. Szkoda, że tylko tyle.