W amerykańskim show biznesie wraca ostatnio moda na fundowanie sobie gwiazd w Alei Sławy. Choć może się wydawać, że hollywoodzka płyta chodnikowa to zaszczyt tylko dla śmietanki branży, sprawa jest dużo bardziej przyziemna. Gwiazdę nominować może bowiem każdy - od samego zainteresowanego przez wytwórnię po fanów - o ile zobowiąże się zapłacić 40 tysięcy dolarów. Mimo dość zaporowej ceny, w ostatnich miesiącach swoich nazwisk na Alei Sławy doczekali się RuPaul, Gina Lollobrigida, Michael Douglas, założyciel linii lotniczych Virgin Atlantic i... "chłopaki" z 'N Sync.
W poniedziałek do grona gwiazd z własnymi płytami chodnikowymi dołączył Snoop Dogg. Legendarny raper i zapalony entuzjasta marihuany na swojej ceremonii pojawił się w świetnym humorze i niezobowiązującej stylizacji, w której wzrok przykuwał golf Gucci za 5 tysięcy złotych. Wśród jego "grupy wsparcia" znaleźli się Dr. Dre, Pharrell Williams i ukochana z czasów liceum, Shante Broadus, z którą Snoop ożenił się w 1997 roku, rozwiódł w 2004 i ponownie ożenił cztery lata później.