Kiedy w lipcu po licznych perturbacjach w miłosnej sferze, Edyta Górniak po raz kolejny oznajomiła światu, że znalazła miłość swojego życia, z którą planuje adopcję potomstwa i wspólnie opiekuje się dzikimi zwierzętami, nikt nie przypuszczał, że kłopoty w raju pojawią się tak szybko.
Niestety, piękne plany i donosy znajomych ukazujące się w tabloidach to już prawdopodobnie przeszłość. Edyta i Mateusz, jak na dwoje dorosłych ludzi przystało, po zakończeniu związku przestali obserwować się na Instagramie i skasowali wszystkie wspólne zdjęcia.
Jak podaje Fakt, Zalewski po prostu obraził się na Edytę za to, że ta nie miała dla niego czasu:
Mateusz już od dawna miał pretensje do Edyty, że poświęca mu za mało czasu. Gdy dowiedział się, że wyjeżdża na dłuższy czas, po prostu się obraził - czytamy.
Zalewski na swoim profilu na Instagramie postanowił zdementować krążące pogłoski: "Fakt" kłamie - napisał.
Cóż, jeśli to prawda, że Mateusz obraził się na swoją partnerkę, to pozostaje nam życzyć Edycie, by tym razem znalazła kogoś w swoim wieku...