Natasza Urbańska ma wszystko, co potrzebne do bycia gwiazdą: urodę, figurę i rozsądne ilości talentu. Pomimo tego, w żadnej z licznej dziedzin, w których próbowała zaistnieć, nie odniosła spektakularnego sukcesu i od ponad dekady walczy o sympatię Polaków. Niestety osoba męża, Janusza Józefowicza, zdaje się w tym jej nie pomagać.
Urbańskiej udaje się jednak zachować jako takie zainteresowanie mediów i "fanów" - ciągle jest zapraszana na ścianki i do śniadaniówek jako ekspertka od trudno powiedzieć czego. W sobotę rano razem z Zosią Ślotałą opowiadały widzom o tym, "dlaczego na poprawę humoru wybierają zakupy". Wszystko wskazuje na to, że Natasza zaszalała na Black Friday i faktycznie się obkupiła - ze studia TVP wyszła w świetnym humorze, szeroko uśmiechała się i machała do fotoreporterów.
Celebrytka zaprezentowała bardzo stylowy zestaw składający się z szarego płaszcza i spodni z szeroką nogawką, czarnego golfu i brązowego paska. Uwagę zwracała również jej "dziewczęca" fryzura.
Ładnie wyglądała?