Trwa ładowanie...
Przejdź na

Łepkowska: "Nie zawiązałam spisku!"

382
Podziel się:

"Agnieszka Perepeczko powinna być mi wdzięczna!"

Łepkowska: "Nie zawiązałam spisku!"

Ilona Łepkowska ma już wyraźnie dość komentarzy Agnieszki Fitkau-Perepeczko, która od czasu pozbawienia przez nią roli w M jak miłość, publicznie oskarża ją o celowe zniszczenie jej kariery. Rzeczywiście, aktorce nie zostało wiele poza wspomieniem roli Simony i pamiątkami po mężu sprzedawanymi na aukcjach internetowych.

Niedawno w desperacji posunęła się do tego, że oskrażyła na łamach Faktu: Łepkowska płaci za szykanowanie mnie! Ona nie może znieść mojej osoby. Widzowie co chwila pytają mnie, kiedy wracam do serialu. Ale co ja mam powiedzieć? Niech ją zapytają. (Zobacz: "Łepkowska płaci za szykanowanie mnie!")

Jej była koleżanka twierdzi, że tym razem przesadziła. I zapewnia, że obecny producent M jak miłość, a prywatnie jej przyjaciel, Tadeusz Lampka, nigdy jej już nie zatrudni:

W momencie, kiedy dowiedziała się, że, jakby to powiedzieć, prywatnie, ponieważ nie był jeszcze napisany żaden odcinek, w którym ona miałaby wyjechać dokądkolwiek, zrobiła taki dym, między innymi za pośrednictwem mediów - wspomina Łepkowska w wywiadzie z wideoportalem. Po pierwsze, ma jakieś dziwne zakulisowe wiadomości o planach scenarzystów, co mi się bardzo nie podoba, bo już te rzeczy powinny być trochę trzymane w tajemnicy, a już na pewno przed aktorami, bo nic dobrego nie wynika z tego, jeżeli aktorzy zbyt dużo wiedzą. Druga sprawa, zaczęła to mówić od razu w formie komentarzy bardzo nieprzyjemnych pod adresem czy moim, czy współproducenta Tadeusza Lampki.

Zaczęła dawać wywiady, w których tak naprawdę mówiła rzeczy, które nadawały się do podania jej do sądu i myślę, że ona wielokrotnie podczas swojej pracy w serialu, jej postać wyjeżdżała do Niemiec, na dłużej czy na krócej. To nie był żaden powód do tego typu awantury. Ale po tej awanturze zobaczyliśmy, że gdzieś tutaj troszeczkę została zachwiana proporcja pomiędzy aktorką, która lubi swoją postać, a osobą, która nie przebierając w środkach walczy o swoją rolę. (...) Mój przyjaciel Tadeusz Lampka, współproducent wcześniej a obecnie jedyny producent "M jak miłość", nie będzie chyba chciał z panią Agnieszką współpracować. Tak mi się wydaje.

Łepkowska poważnie rozważała nawet podanie Perepeczko do sądu. Postanowiła jednak nie dawać jej pretekstu do kolejnych wywiadów:

Myślałam o tym i prawnicy, z którymi się konsultowałam, po takiej publikacji, chyba w "Fakcie", gdzie było napisane, że podobno płacę gazetom, żeby pisały o niej źle i zawiązałam rodzaj spisku razem z Niną Terentiew i Edwardem Miszczakiem, żeby zniszczyć ją jako aktorkę, to że to jest zniesławienie i to się kwalifikuje do sądu, ale myślę i powtórzę to jeszcze raz, że nad takimi rzeczami trzeba przejść do porządku dziennego, co najwyżej wyciągnąć wnioski, żeby z taką osobą nigdy już nie pracować. Jeśli ona się w taki sposób zachowuje, wobec producentki, ma prawo mnie nie lubić, ale jednak to, kim jest teraz, jej popularność, jest jednak, przez te cztery lata pracy w serialu. Więc, jakbyśmy na to nie patrzyli, coś przez to zyskała. I to nawet bardzo dużo, bo i pracę, i pieniądze, i miłość fanów przede wszystkim, więc myślę, że powinna być wdzięczna. Ale pomyślałam sobie, że pani Agnieszka Perepeczko lubi być obecna we wszystkich mediach i taki proces byłby pretekstem do takiej obecności i najlepszą karą dla pani Peprepeczko będzie nie dawać jej takiej okazji.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(382)
WYRÓŻNIONE
gość
16 lat temu
Nie wiem jak to było faktycznie, ale lubiłam postać Simony .
gość
16 lat temu
mnie Simona sie podobała i chciałabym ją jeszcze w tym serialu zobaczyć
gość
16 lat temu
postać simony była jedną z ciekawszych w tym skostniałym serialiku, łepkowska sama na siebie bicz kręci
gość
16 lat temu
no no i ja to zauważyłem że teksciki wiadomo z gory od kogo pochodza bo i nie od widzów
gość
16 lat temu
JAK BABO NIE MASZ BIUSTU TO ZRÓB SE SILIKONY JAK DODA
NAJNOWSZE KOMENTARZE (382)
gość
15 lat temu
Agnieszka Pilaszewska
gość
15 lat temu
Pani ilono, pani wypowiedź jest załosna, gdzie dusze pani setrialu madzia i simona, dla których warto było oglądać
troooper
16 lat temu
Pani Fitkau- to z przodu muzeum, z tyłu liceum. Zbrukała dobre imię Harnasia. Wstyd g****a babo!
gość
16 lat temu
oma...
gość
16 lat temu
bo wszystkie powinny byc jak mohery zreszta dzeki p.Agnieszce serial zyl a teraz to dno tak mowia ci co jeszcze go ogladaja bo ja juz nie.dla mnie najpiekniejszym serialem 10-lecia jest Czas honoru i juz
gość
16 lat temu
wszystkie baby sa zazdrosne o wylglad p.Agnieszki a najbardziej te w jej wieku i te troszke mlodsze jak piekna Ilonaaaaa;
gość
16 lat temu
Perepeczko nie chce godnie spędzac życia. Wielka szkoda.
gość
16 lat temu
CHCE GRAĆ W POLSKICH SERIALACH NIECH ZAMIESZKA W POLSCE.GDZIE BYŁA PRZEZ TYLE LAT...
gość
16 lat temu
Perpeczko jest super. Natomiast łepkowska, to nawet z wyglądu sprawia wrażenie baby ze straganu. Żal jej doopę ściska, że nie dorównuje Agnieszce pod żadnym względem.
gość
16 lat temu
Perepeczko na pewno jest trudną osobą, która robi wokół siebie dużo dymu, ale to nie zmienia faktu, że MjM bez Simony nie ma tego luzu i uśmiechu. Przynajmniej dla mnie
gość
16 lat temu
Łepkowska chyba na początku byłą scenarzystką serialu? ale przeciez ona nie potrafi poprawnie sie wysłowic. kto za nią pisał ten scenariusz? a p. Agnieszka to faktycznie zadna aktorka i moze powinna sie skonsultowac z lekarzem?
gość
16 lat temu
Łepkowska i Lampka !!! To WIDZ decyduje czy chce ogladać SIMONĘ, bo to jest TV PUBLICZNA, anie wasza !!!
gość
16 lat temu
Pani Perepeczko bardzo brzydko się zestarzała dziwna twarz, poza tym ten strasznie obwisły jak u 100 letniej kobiety biust, niech sobie da spokój, nie podobała mi się ta rola.Ponadto jest to kobieta, która absolutnie nie ma klasy.Wywiad przeprowadzony przez Magd ołek dramat, powinna się pPerepeczko zastanowić co mówi i czym prędzej jechać do kangurów tam jej miejsce.
gość
16 lat temu
No Aniu widać że do strong menów zaczełaś treningi . Co to za koks?
...
Następna strona