Kardashianowie są niewątpliwie najbardziej żądnym sławy klanem jaki pojawił się w show biznesie. Ich show Keeping Up With the Kardashians, w którym od lat na oczach widzów przechodzą swoje lepsze i gorsze chwile emitowane jest nieprzerwanie od 2007 roku. Mimo że rodzina jest niewątpliwym fenomenem i w zasadzie mają wszystko, o czym przeciętny człowiek może tylko pomarzyć, co jakiś czas przydarzają się im pewne rodzinne dramaty. Choć same siostry wydają się być skupione na rodzinie i prowadzeniu swoich kont na Instagramie, miewają jednak pewne problemy, najczęściej związane z ich kolejnymi partnerami i ich uzależnieniami. Najgłośniej było o byłym partnerze Khloe Kardashian - Lamarze Odomie, który po trzydniowej libacji z prostytutkami i narkotykami wylądował w ciężkim stanie w szpitalu.
Sama Kim Kardashian jakiś czas temu również naraziła się czujnym internautom publikując niepokojące zdjęcie na swoim Snapchacie, które ukazywało coś na podobieństwo kresek kokainy. Jednak celebrytka bardzo szybko ucięła spekulacje dodając wyjaśniający wpis na Twitterze, tłumacząc, że jest to… cukier.
Jak się ostatnio okazało, nie tylko mężczyźni w tej rodzinie mają na swoim koncie historie świadczące o skłonnościach do używek. W najnowszym odcinku rodzinnego programu, Kim pokusiła się o bardzo osobiste wyznanie. W rozmowie z młodszą siostrą - Kendall Jenner i niewydarzonym szwagrem Scottem Disickiem przyznała się, że w przeszłości zażywała narkotyki. Matka trójki dzieci wyznała, że na swoim pierwszym ślubie z Damonem Thomasem była pod wpływem ekstazy:
Wychodząc pierwszy raz za mąż byłam pod wpływem ekstazy - stwierdziła celebrytka i dodała, że przed nagrywaniem słynnej już seks taśmy, również zażyła narkotyki:
Moja szczęka cały czas się trzęsła - stwierdziła szczerze.
Jakby tego było mało Kim znacznie bardziej odpłynęła i zaczęła wspominać czasy, w których była jeszcze pomagierką Paris Hilton. Przyjaciółki ponoć spędzając wakacje na Ibizie, pewnego ranka po udanej imprezie odurzone narkotykami pływały na plecionych tratwach.
Kim kończąc swoje wyznania sprzed lat, zapewniła zszokowaną młodszą siostrę, że choć nie jest już nastolatką, dalej umie się świetnie bawić i robić szalone rzeczy.
Myślicie, że do dzisiaj żonie Kanyego Westa zdarza się tak "dobrze bawić" jak za dawnych lat?