Thylane Blondeau sławę zdobyła w 2011 roku, gdy jako 10-latka wystąpiła w paru sesjach dla "biblii mody". Jako że przed obiektywem zaprezentowała się w "dorosłych" stylizacjach i pełnym makijażu, zdjęcia wywołały kontrowersje, ale też zapewniły jej przydomek "najpiękniejszej dziewczynki świata". O dziwo, Francuzka w kolejnych latach kontynuowała karierę i umacniała wizrunek miejscowej "it-girl". Dziś ma niespełna 18 lat, udziela się jako twarz L'Oreala, a nawet... jest właścicielką autorskiej marki odzieżowej o nazwie Heaven May.
Blondeau kilka dni temu dała się "upolować" francuskim paparazzi na lotnisku. W rezultacie powstała niecodzienna sesja, która przedstawia "najpiękniejszą dziewczynkę świata" w niewymuszonym, codziennym wydaniu. Niezrażona uwagą fotografów, 17-latka wpatrywała się w podłączony do ładowarki telefon, od czasu do czasu podnosząc wzrok w stronę obiektywów. Na stylizację świeżo upieczonej "projektantki" składały się czarne spodnie, futro, buty Dr Martens i torba z doczepionym parcianym paskiem Off-White za ponad tysiąc złotych. Nonszalancki strój uzupełniała naturalna, rozpuszczona fryzura i lekki makijaż.
Zobaczcie "najpiękniejszą dziewczynkę świata" w przykucu. Wyrasta na piękną kobietę?