Pomimo medialnych zapewnień o tym, że jej rozstanie z Chrisem Zylką było świadomą decyzją, która została podjęta w odpowiednim czasie, wygląda na to, że Paris Hilton nie najlepiej znosi rozłąkę ze swoim niegdysiejszym narzeczonym.
Model oświadczył się bogatej dziedziczce jedenaście miesięcy temu i gdy już mogłoby się wydawać, że to właśnie jemu uda się zaciągnąć Paris do ołtarza, para zerwała zaręczyny. W wywiadzie z magazynem People, celebrytka wyznała, że teraz poświęca dużo czasu dla samej sobie i woli skupiać się na własnych projektach niż drugiej osobie. Chrisowi życzy natomiast szczęścia w życiu i poszukiwaniu nowej partnerki.
Kilka dni temu fotografom udało się przyłapać Hilton w jednym z luksusowych salonów fryzjerskich, gdy przedłużała i zagęszczała swoje słynne blond pukle. Wnioskując po minie milionerki, Hilton nie radzi sobie najlepiej w roli singielki. Nieumalowana milionerka wpatrywała się szklistym wzrokiem w ekran telefonu i wyglądała, jakby zaraz miała się popłakać.