Ilona Łepkowska porzymierza się do nakręcenia kolejnej komedii romantycznej (chyba już czwartej z rzędu). Kasia Cichopek (która swoją karierę zawdzięcza wyłącznie scenarzystce M jak miłość) znów liczy więc na angaż. W ten sposób chce spełnić swoje aktorskie "ambicje".
Menedżerka Kasi chwali się, że dostała już zaproszenie na casting. Dużo sobie po nim obiecuje, w końcu poprzednie filmy Łepkowskiej (Nigdy w życiu, Nie kłam kochanie) były sporymi sukcesami. Niestety pojawił się problem. O główną rolę stara się też nowa gwiazda miłosnych scenek, o wiele ładniejsza od niej Kasia Maciąg. Ma dużo większe szanse, choćby dlatego, że nie wygląda jak pyza (sorry, "beza").
Łepkowska nie chce zdradzić, na którą się zdecyduje. Zdradza za to w rozmowie z Show linię scenariusza: Będzie to opowieść o dziewczynie, która przyjeżdża na studia z prowincji, ma za sobą traumatyczny związek z dużo starszym mężczyzną i nie wierzy, że coś ją jeszcze dobrego spotka w życiu. Ale jak to w komediach romantycznych bywa, dziewczyna się myli. Tytuł jest jeszcze tajemnicą. Przesłuchuję i szukam aktorów do roli Majki, jej trzech koleżanek i trzech chłopaków. Zdjęcia rozpoczniemy na wiosnę.
Wyobrażacie sobie Cichopek w takiej roli? Owszem, przyjazd z prowincji pasuje, ale czy byłaby wiarygodna udając dziewczynę, w której kocha się naraz aż trzech chłopaków?