Po komedii, jaką odstawiła w mediach po rozstaniu ze Zbigniewem Urbańskim, Kasia Skrzynecka, stara się odbudować swoje życie osobiste. Co ciekawe, czegoś się chyba nauczyła. Jeszcze niedawno ostro skrytykowała na łamach Vivy nową partnerkę byłego męża, stwierdzając że nią "gardzi"
(przypomnijmy najgorszy wywiad w jej karierze: *"Nie zdradzałam męża!")
*.
Dziś stara się już nie zamęczać nas swoimi osobistymi problemami. Niestety, obawiamy się, że wkrótce za tym zatęskni. To może być dla niej konieczność. Jedyną (i wiele wskazuje na to, że ostatnią) pracą Kasi jest rola uśmiechniętej przytakiwaczki Piotra Gąsowskiego. Co dalej może robić w show-biznesie? Grać w serialu? Jakim? Pamiętajcie że i Taniec z gwiazdami wreszcie się skończy. Jeszcze góra 3 lata.
Kasia i jej chłopak już myślą o tej chwili. Ich największym kapitałem jest wciąż to, że wszyscy ich znają i tysiące osób jest gotowych kupić gazetę, w której opowiedzą o planowaniu ciąży, romantycznych wakacjach, czy jakichś innych pierdołach. Na razie starają się tego unikać i ten odpoczynek od szczerych rozmów chyba im służy. Nasz czytelnik spotkał ich na zakupach w warszawskiej Galerii Mokotów. Wyglądali na zadowolonych i wypoczętych. Oby tak dalej. Nie będziemy tęsknili.