Natalie Portman w Leonie zawodowcu zadebiutowała w wieku 13 lat, ale nie podzieliła marnego losu innych dziecięcych gwiazdek - wręcz przeciwnie. Aktorka od lat podnosi poprzeczkę konkurencji i udowadnia, że jej horyzonty wygraczają daleko poza Hollywood. Do jej osiągnięć należą nie tylko ukończone na Harvardzie studia z psychologii, dwie publikacje naukowe i zaliczone kursy na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie, ale też znajomość francuskiego, japońskiego, arabskiego i niemieckiego. 37-latka rozwijanie imponujących zainteresowań skutecznie łączy z pracą aktorki, obowiązkami "ambasadorki" Diora i opieką nad siedmioletnim synkiem oraz półtoraroczną córeczką.
Zobacz też: Natalie Portman urodziła!
Rola "twarzy" Diora w piątek zaprowadziła 37-latkę na galę National Gallery of Victoria w Melbourne, uznawaną za australijski odpowiednik gali MET. Jako największa gwiazda wydarzenia, aktorka postawiła na nieprzekombinowaną stylizację z pudrową suknią od francuskiego domu mody. Na oprawę klasycznej kreacji składał się lekki, naturalny makijaż i rozpuszczona fryzura z przedziałkiem na środku. Całość w niewymuszony sposób podkreślała urodę aktorki, słynącej ze sceptycznego podejścia do medycyny estetycznej.
Zobaczcie Portman na "australijskiej gali MET". Jak oceniacie efekt końcowy?