Marta Żmuda-Trzebiatowska nie zatańczy wprawdzie w finale Tańca z gwiazdami i nie ma szans na wygranie porsche, ale trochę się na programie wzbogaciła. Jak donosi Super Express, jej konto zasiliła okrągła sumka 200 tysięcy złotych, więc starczy jej na jakieś dobre auto. Zresztą zapytana kilka dni temu przez Galę o to, czy marzy o wygraniu porsche, odpowiedziała z lekką pogardą, że "nie lubi małych samochodów".
Jak plotkuje się w kulisach programu, aktorka zarobiła więcej niż jej konkurentki, które dostały się do finału. Jej ambitny narzeczony także nie ma na co narzekać. Marta załatwiła mu dwukrotnie wyższą stawkę niż zarabiają pozostali tancerze. Czy pieniądze zdołają ukoić jego ból po przegranej "grze o życie"?