Robert Lewandowski od kilku lat jest najlepszym polskim napastnikiem. Jeszcze przed mundialem plotkowano o jego transferze z Bayernu Monachium do Realu Madryt, uważanego przez wielu za najlepszy klub na świecie i spełnienie piłkarskich marzeń każdego zawodnika. Niestety, forma męża Ani od tamtej pory pozostawia wiele do życzenia.
Zobacz: Real już nie chce Lewandowskiego? "Chciał użyć mundialu jako odskoczni dla wielkiego transferu"
Międzynarodowe Centrum Nauk Sportowych przeprowadzające statystyczne analizy piłki nożnej, opublikowało nowy ranking najbardziej wartościowych piłkarzy świata. Na pierwszym miejscu wciąż utrzymuje się francuski piłkarz kameruńskiego pochodzenia Kylian Mbappe. Niestety, jedyny polski piłkarz znajdujący się w górnej części tabeli po ostatnich występach osłabił swoją pozycję. Od września wartość rynkowa Roberta Lewandowskiego spadła o ponad 23 miliony euro i wynosi teraz "zaledwie" 59,7 miliona. Biorąc pod uwagę, że jeszcze w styczniu Lewy był warty ponad 107 milionów, w ciągu roku zaliczył spadek wyceny o prawie połowę.
Lewandowski zdaje się tym nie przejmować i odbudowuje swoją wartość na boisku. W sobotnim meczu Bayernu Monachium z FC Nürnberg, Robert strzelił dwie bramki przyczyniając się do zwycięstwa swojej drużyny.
Myślicie, że Robert jeszcze odbuduje swoją potęgę czy obserwujemy początek końca najlepszego polskiego napastnika?