Pierwszym polskim celebrytą, który "czuł media" i pokazał wszystko w telewizji był Michał Wiśniewski, który już kilkanaście lat temu zgodził się na reality show o własnym życiu. Zapewne program Jestem, jaki jestem ze swojej pamięci woleliby usunąć między innymi Hubert Urbański i Andrzej Sołtysik, którzy prowadzili show. W programie pokazano wszystko: kłótnie Wiśniewskiego z Mandaryną, jego ówczesną partnerką, kłopoty z dziećmi i uzależnienie Michała. W 2003 roku wyemitowano odcinek specjalny poświęcony ślubowi Michała i Marty. Dzisiaj, 10 grudnia, mija dokładnie 15 lat od tego pamiętnego w historii show biznesu wydarzenia.
Mimo że Michał i Mandaryna w lutym 2002 roku wzięli ślub cywilny, kościelny zorganizowali "na bogato", w Kirunie na biegunie północnym. Uroczystość pokazano w telewizji, bo kamery programu towarzyszyły Wiśniewskim jeszcze przed wylotem. Do dzisiaj na YouTubie można obejrzeć ten odcinek.
Mandaryna wystąpiła w imponującej białej sukni ozdobionej cekinami i piórami. Miała oczywiście sztuczne paznokcie bardziej przypominające małe łopaty niż ozdoby dłoni.
Nie jestem zdenerwowana. Jak już będę gotowa, to myślę, że dotrze do mnie, że jestem przed wielką uroczystością - mówiła do kamery przed ślubem.
Na biegunie było wszystko: lodowy ołtarz, gigantyczny krzyż, świece i ksiądz w białym ornacie. Podobno wystawna uroczystość kosztowała 2 miliony złotych, co wówczas było zawrotną kwotą. Michał też wystąpił w białym garniturze, a po złożeniu przysięgi nawet się wzruszył, dziękując gościom i Marcie:
Ten ślub można było wziąć w kościele w Łodzi, ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę mógł spełnić swoim dzieciom to marzenie małego chłopczyka, który marzy o tej bajce. O to się postaram, tak mi dopomóż Bóg - mówił.
Niestety, małżeńskie szczęście Wiśniewskich nie trwało długo: już we wrześniu 2005 roku Marta z dziećmi wyprowadzili się z domu w podwarszawskiej Magdalence. W kwietniu 2006 roku byli już po rozwodzie.
Pamiętacie ślub Michała i Marty?