zniechęcona tym, że jej kariera telewizyjna utknęła w martwym punkcie, a i to delikatnie powiedziane (patrz: Ranking gwiazd), postanowiła zająć się czymś innym. Nie poszła oczywiście do pracy, tylko zaczęła projektować ubrania.
Niedawno odbył się pokaz pierwszej kolekcji, zaprojektowanej wspólnie z jej przyjaciółką, Elżbietą Dąbrowską. Nie zrobiły specjalnej furory. W dodatku ceny wydają się dość wygórowane jak na debiut. Szabatin "krzyczy sobie" 7 tysięcy złotych za jedną sukienkę!
Tomasz Jacyków nie nie wróży wielkiego sukcesu. Na łamach Faktu radzi jej, żeby skoncentrowała się na tańcu:
Fakt, że Ewa Szabatin jest niezłą tancerką nie świadczy o tym, że potrafi stworzyć dobrą kolekcję inspirowaną tańcem. Ponadto cena 7 tysięcy za suknie jest jak na polskie warunki nieco absurdalna. Powinna skoncentrować się na tańcu, bo w świecie mody nie ma raczej szans.