Latem tego roku wybuchł skandal z udziałem Stanisława Pięty. Poseł kreujący się na gorliwego chrześcijanina i wyznawcę "tradycyjnych, rodzinnych wartości" miał miesiącami prowadzić podwójne życie, sypiając z kobietą poznaną przy okazji jednej z miesięcznic smoleńskich.
Kochanka posła ujawniła SMS-y, z których wynikało, że Pięta oferował jej posadę w spółce skarbu państwa oraz namawiał ją do zajścia z nim w ciążę. Pomiędzy rozmowami o seksie poseł radził się kochanki w kwestiach politycznych, m.in. konsultował z nią... plan walki z terroryzmem w Europie.
Oczywiście Pięta wszystkiego się wyparł twierdząc, że kobieta jest jego psychofanką. W odpowiedzi Izabela Pek ostrzegła, że "nie da się zaszczuć" i opowie wszystkim prawdę o bogobojnym pośle.
Choć od wybuchu afery minęło już ponad pół roku, Pek dotrzymuje słowa i w dalszym ciągu ujawnia szczegóły romansu. Ostatnio ponownie uaktywniła się, najwyraźniej zainspirowana "krucjatą" Wodzianki przeciwko Krzysztofowi Rutkowskiemu i opublikowała kolejny zapis rozmów z kochankiem, z którego wynika, że odwiedziła ginekologa, żeby skonsultować z nim szanse na zajście w ciążę z żonatym posłem.
Teraz Izabela zdradza kolejne wątki. Na swoim profilu na Twitterze ujawniła poglądy Pięty na temat antykoncepcji. Twierdzi, że poseł zabraniał jej brać pigułki.
Przypomniała mi się rozmowa z @stpieta.
- A jak zajdę w ciążę?
- To urodzisz.
- A co na to Prezes i ludzie powiedzą?
- Wiesz... to dobrze o mnie poświadczy, kiedy moja dziewczyna urodzi dziecko spoza małżeństwa, a ja nie każę ci go zabić. Zabraniam ci brać tabletki - miały brzmieć słowa posła.
Internauci nie dowierzali w prawdziwość dialogu, jednak kochanka Pięty zapewnia, że jest autentyczny.
A pan poważnie pyta? Podać telefon do Pięty, żeby pan spytał, dlaczego mnie do sądu za pomówienia nie poda? Staszek, odpowiedz Panu. Nie chowaj się za banem, tylko chodź do nas, kochanie moje. Mój ty bohaterze - zaapelowała.
Jak myślicie, co jeszcze ujawni porzucona Izabela?