Z biegiem czasu Margot Robbie wyrasta na jeden z największych towarów eksportowych Australii. W ciągu zaledwie kilku lat zdążyła podbić serca Amerykanów i zasilić szeregi aktorskiej pierwszej ligi, stając się jedną z najbardziej wziętych i cenionych hollywoodzkich gwiazd. Ambitna 28-latka już nie raz udowodniła, że nie boi się oszpecić dla roli, wcielając się w kontrowersyjną łyżwiarkę Tonyę Harding w filmie I, Tonya, który przyniósł jej w tym roku nominację do Oscara. Niebawem w kinach ukaże się kolejny obraz, gdzie będzie można zobaczyć Australijkę poddaną imponującej charakteryzacji - w Marii, królowej Szkotów Margot zagrała legendarną brytyjską królową, Elżbietę I.
W poniedziałek w Londynie odbyła się oficjalna premiera filmu o słynnej monarchini, która przyciągnęła na czerwony dywan spore grono prominentów. Najjaśniejszą gwiazdą wieczoru okazała się jednak Robbie we własnej osobie: aktorka przybyła na imprezę w efektownej, białej sukni w kropki projektu Rodarte wartej 50 tysięcy złotych. Ze względu na ozdobną aplikację z czerwonych róż na brzuchu, Margot zrezygnowała z dodatków, decydując się jedynie na włosy ułożone w hollywoodzkie fale i karminowe usta.
Portale modowe na całym świecie zachwycają się olśniewającą stylizacją Margot Robbie, chwaląc aktorkę za wykwintny gust i klasę. Piękna?