Po dwuletnim pobycie w tureckiej Antalyi Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk wrócili do Trójmiasta i dali sobie trochę czasu na odpoczynek. Aktorka niedawno skończyła zdjęcia do nowego filmu Olafa Lubaszenki, natomiast jej partner jest chwilowo bezrobotny.
Być może Jarek podpisze konrakt z którąś z polskich drużyn, ale może też wróci do Turcji - mówi menedżer Bieniuka, Grzegorz Bednarz. Różnice w zarobkach są znaczne - Bieniuk zarabiał w Turcji pół miliona euro rocznie, polskie kluby płacą o wiele gorzej.
Jednak po bankructwie dotychczasowego pracodawcy Bieniuka - klubu Antalyaspor (za dużo mu płacili?), nie za bardzo wiadomo, kto chciałby go znów ściągnąć do Turcji. Bardziej prawdopodobne jest, że piłkarz podpisze kontrakt w Polsce. Już zgłosiło się do niego kilka klubów, m.in. Lech Poznań i Górnik Zabrze - pisze Rewia. Zainteresowana podpisaniem kontraktu z piłkarzem jest też Polonia Warszawa, w której ławkę rezerwowych grzeje Radek Majdan, były mąż Dody.
To byłby ciekawy materiał do porównań - dwóch mężów (no, jeden powiedzmy były) znanych lasek w jednym klubie. Ania w Warszawie miałaby blisko do pracy, dla niej to chyba najlepsze rozwiązanie. Niestety, Polonia mogłaby zapłacić Jarkowi tylko ułamek wcześniejszej pensji. Z drugiej strony - lepsze chyba kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie płacone w terminie niż kilkaset, których nie zobaczy już pewnie nigdy.