Zła passa Jessiki Simpson trwa. Wygląda na to, że nie może się ona pogodzić z sukcesami swojej siostry Ashlee. Młodsza z sióstr Simpson wspaniale zaprezentowała się podczas przedstawienia musicalu Chicago, na londyńskim West Endzie. Jednak na popremierowym przyjęciu, Jessica nie cieszyła się wraz z nią, tylko marzyła, aby jak najszybciej stamtąd wyjść. Jak donoszą świadkowie, powiedziała nawet:
Nie chcę tutaj być, dlaczego wszyscy nie możecie zostawić mnie w spokoju?
Jej ojciec Joe Simpson przyznał w rozmowie z The Mirror:
Jess jest teraz w dołku. Nie ma ochoty z nikim rozmawiać i ma lekką depresję. Wszyscy stąpamy po cienkim lodzie.
Samopoczucie Jessiki przekłada się także na jej zdrowie. Ostatnio ekipa kręcąca reklamówkę z jej udziałem musiała na nią czekać ponad godzinę. Podobno dlatego, że Jess miała grypę żołądkową, choć jej rzecznik prasowy zaprzecza, twierdząc, że spóźnienie było minimalne, a jego przyczyną były kłopoty piosenkarki z głosem. Jakby nie było, widać, że Jessica nie najlepiej się ostatnio czuje. Psychicznie i fizycznie.