Nasz czytelnik spotkał Kingę Rusin, gdy wychodziła ze znajomą z knajpy na ul. Żurawiej w Warszawie (tej samej, w której przesiaduje często Wojewódzki z Muchą). Była w świetnym humorze. Pożegnała się i pojechała na zakupy na plac Trzech Krzyży. Przebiegła w obie strony podwójną ciągłą. Scenka jak z sympatycznego serialu - słodka, roztrzepana (i w drogim samochodzie) singielka po 30-tce.
Jak to jest być 37-letnią Kingą Rusin? Miliony kobiet są w gorszej sytuacji, ale też miliony są w lepszej, mając u boku pewnego faceta (nie playboya), silną więź opartą o dzieci i... wspólną hipotekę (tu bardzo umacnia więzi).
Kinga Rusin to wdzięczny temat, przyciągający jak dobrze zagrany serial o dołkach i górkach z ładną kobietą w roli głównej. Kinga Rusin = Magda M.?