Mickey Rourke jest niestety idealnym przykładem na to, jak pogrzebać błyskotliwą karierę i jak nie radzić sobie z upływającym wiekiem. Aktor, który niegdyś należał do grona najprzystojniejszych hollywoodzkich gwiazdorów, przez serię fatalnych ingerencji w urodę wygląda dziś zwyczajnie źle. Podobnie źle ma się jego kariera - po rewelacyjnym Zapaśniku z 2008 roku Mickey nie miał zbyt wielu propozycji, a jeśli się one pojawiały, to daleko im było do jego talentu.
Aktor nie przestaje jednak próbować i zdaje się, że nie powiedział jeszcze swojego ostatniego słowa. Kilka dni temu pojawił się na gali MMA w Los Angeles, gdzie został zaproszony na ring. Rourke dzięki karierze bokserskiej w młodych latach oraz po roli we wspomnianym Zapaśniku zyskał wielki szacunek środowisk parających się tym sportem.
Mickey odziany w skórę i kapelusz z piórkiem dumnie pozował z pasem. Widać szczęście w jego oczach?