Pamiętacie pomysł Rinke Rooyensa na show pt. Divy, o którym pisaliśmy w marcu? Była szansa na pierwszy program rozrywkowy, który miałby ręce i nogi. Miały w nim wystąpić: Edyta Górniak, Doda, Justyna Steczkowska i Maryla Rodowicz. Wygrałaby ta, która zdaniem widzów dałaby najlepszy show na żywo w katowickim Spodku.
Zawsze marzyłem o tym, aby największe polskie gwiazdy muzyki pop zebrać w jednym miejscu i wykorzystując ich potencjał, produkować megashow - cieszył się Rinke, opowiadając Faktowi o swoim pomyśle. Co jakiś czas będziemy zamykać panie w różnych miejscach np. w piekarni, na 24 godziny, gdzie będą pracować, spać i jeść. Przez ostatnie sześć tygodni będą także przygotowywały dwa megakoncerty, których repertuar będzie mógł wybrać widz.
Panie są profesjonalistkami. Z pewnością zawodostwo weźmie górę nad prywatnymi animozjami - uspokajał. Niestety, sytuacja się skomplikowała. Już nie tylko Edyta Górniak nienawidzi Dody i odmawia współpracy z nią. Także Justyna Steczkowska uwikłała się w ostry spór z nią.
Oficjalnym powodem odwołania projektu jest brak zainteresowania ze strony stacji telewizyjnych. Tak przynajmniej twierdzi firma Rochstar. Nieoficjalnie mówi się jednak, że Edyta zapowiedziała, że za nic w swiecie nie weźmie udziału w żadnym programie, w którym miałaby wystąpić Doda. Co do Steczkowskiej... Cóż, ona wystąpiła. I chyba trochę tego żałuje.
Edyta w czerwcu zrobiła awanturę przed nagraniami Rankingu gwiazd - mówi Życiu na gorąco pracownik jednej ze stacji telewizyjnych. Zgodziła się ostatecznie wziąć udział, ale bez Dody.
A co to za show bez Dody? Rooyens robi wszystko, żeby mogła wystąpić. Zapewnia, że da się tak skonstruować scenariusz, żeby Doda i Edzia nie miały ze sobą kontaktu. Problemu nie widzi także Maja Sablewska, menedżerka Dody:
Dorota nigdy nie atakowała Edyty Górniak - mówi. Owszem, dogryza jej, ale tylko gdy zostanie wywołana do tablicy. Przecież wiadomo, że królowa jest jedna.
Czy Doda dałaby sobie radę z Górniak i Steczkowską naraz? I po czyjej stronie stanęłaby Maryla? (Pytania retoryczne. Szkoda, że tego nie obejrzymy.)