Kate Moss, bez wątpienia jedna z ikon światowego show-biznesu, zdążyła się już przyzwyczaić, że każdy jej krok śledzą fotoreporterzy. Jednak przychodzi moment, kiedy nawet najtwardsi wymiękają.
Kilka dni temu modelka wracała z imprezy w nocnym klubie wraz ze swoim narzeczonym Jamiem Hincem, towarzyszyła im jak zwykle grupa paparazzi. Kate postanowiła ich odstraszyć i... oblała ich lodowatą wodą.
Przyczaiła się na tyłach swojego domu i wyciągnęła z piwnicy ogrodowego węża - wspomina świadek. Kiedy paparazzi byli blisko bramy, odkręciła go i oblała ich lodowatą wodą. Byli naprawdę zszokowani.
Szkoda, że nas tam nie było. Oczywiście po jej stronie węża ;)