Mimo że swoją karierę Milla Jovovich zaczynała jako zjawiskowa modelka, prawdziwy rozgłos przyniósł jej dopiero występ w Piątym elemencie. Od czasu współpracy z reżyserem Luciem Bessonem ukraińska piękność stała się niemalże synonimem wyżyłowanych bohaterek kina akcji, mordujących bezlitośnie swoich wrogów , grając bezustannie w kolejnych częściach serii Resident Evil.
Twórcom kina akcji najwyraźniej cały czas mało Milli. Modelka otrzymała ostatnio rolę głównego szwarccharakteru w nadchodzącym remake'u Hellboy'a. Jovovich stanie w ekranizacji komiksów naprzeciw piekielnemu bohaterowi jako tajemnicza Krwawa Królowa Nimue. Nawet mordercze czarownice muszą jednak odpocząć na święta, toteż modelka została zauważona przez paparazzi podczas powrotu do Los Angeles w towarzystwie swojego męża , Paula W. S. Andersona. Obecnie, niezobligowana już restrykcyjnymi wymogami świata mody wybiegowa weteranka najwyraźniej ceni sobie bardziej wygodę niż elegancję, co sygnalizuje jej stylizacja na skonfliktowaną nastolatkę. Celebrytka postawiła na dżinsy-rurki, obuwie sportowe od Nike, retro t-shirt w serek i luźną bomberkę. Całość została dopełniona nieco swawolnym sznurem wielobarwnych koralików.