Choć w Annie Musze po debiucie u Andrzeja Wajdy krytycy filmowi pokładali wielkie nadzieje, szybko okazało się, że aktorka zdecydowanie lepiej radzi sobie w roli celebrytki niż na wielkim ekranie. Niestety, ze względu na brak udziału w istotnych produkcjach w ostatnich latach, brak romansów z utrzymującymi się na fali popularności celebrytami i brak medialnych konfliktów, zainteresowanie mediów jej osobą zaczęło drastycznie spadać. Być może z tego powodu Anna Mucha stara się ratować swoją karierę półnagimi zdjęciami kiepskiej jakości...
W Wigilię gwiazda w przeciwieństwie do kolegów z branży, nie zamieściła świątecznych życzeń, zdjęcia choinki czy dekoracji domu. Zamiast tego na jej profilu na Instagramie pojawiła się fotografia, na której klęczy na plaży wypinając pośladki i prezentując nagi biust:
Beznadziejne te święta. Śniegu nie ma.. . - napisała pod fotką.
W komentarzach wywiązała się dyskusja na temat tego, czy "wypada" wrzucać jednoznacznie kojarzącą się fotografię w tak wyjątkowy dzień:
Za to prawie gołe dupsko jest, nie uważasz, że takie zdjęcie jest nieodpowiednie na insta? - napisała jedna z obserwatorek.
Masakra, beznadzieja i jeszcze z aliexpress "cycnika" nie przysłali gamonie... Święta na kolanach - wtórował inny z obserwatorów.
W obronie Anny stanęły fanki: A na plaży to się chodzi w spodniach czy raczej z "gołym" dupskiem? - pytały retorycznie.
Sama Anna nie zabrała głosu w sprawie budzącej kontrowersje fotografii.