Po śmierci Michaela Jacksona na jaw wyszły jego mroczne skłonności do pedofilii. Spekulowano nawet, że jedną z ofiar molestowania króla popu był jego własny syn, Prince Michael, do którego przylgnął przydomek Blanket. Chłopak pozostaje pod opieką babci, a tożsamość jego matki do dziś nie jest znana. W przeciwieństwie do innych dzieci znanych i lubianych, Blanket nie zajął się robieniem kariery w show biznesie, a blasku fleszy skutecznie unika od wielu lat.
16-latek został przyłapany przez paparazzi tuż przed świętami pod jednym z centrów handlowych. Blanket przechadzał się po parkingu przed galerią ze świątecznymi zakupami. Kupił kilka książek w księgarni Barnes and Noble, co trzeba przyznać - nie jest typowym wyborem dla gwiazdy Hollywood.
Zobaczcie zdjęcia. Podobny do ojca?