Doda zawsze śmiała się z tych, którzy mówili, że się kończy. Nic dziwnego, uważa się za jedyną prawdziwą gwiazdę w kraju. Skoro jest tak bardzo odporna na krytykę, na pewno nie ruszył jej fakt, że z powodu zbyt małego zainteresowania mieszkańców odwołano właśnie jej koncert w Krośnie.
Organizator uznał, że nie sprzedano dostatecznie dużo biletów, aby impreza się zwróciła. Doda miała zaśpiewać w Krośnie przedwczoraj, ale zrezygnowano z niej. Na stronie internetowej miasta zamieszczono krótką informację: "Ci, którzy już nabyli bilety, mogą je zwracać w punktach zakupu."
Rabczewska płakać raczej nie będzie, bo i tak wypłacono jej zaliczkę, a do tego miała wolny wieczór. Gorzej, jeśli sytuacja zacznie się powtarzać. A zacznie, tylko poczekajcie.