Mielibyśmy spory problem z napisaniem relacji z wczorajszego odcinka Gwiazdy tańczą na lodzie. Kompletnie nic się nie działo. Nawet Dodzie znudziło się już dosrywanie "Jusi". Zresztą nie dziwimy się - po występie Steczkowskiej na wejściu (chodziła w kołko i śpiewała jakiegoś gniota) nam też odechciało się czegokolwiek.
No właśnie, Steczkowska... Temat-rzeka. Jeżeli piątek wieczór spędziliście pożytecznie i nie oglądaliście tej gęby, oto relacja z programu. Nie zapamiętaliśmy nic poza tym:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.