Odkąd Barbarę Kurdej-Szatan wypatrzyli w pierwszej edycji X-Factora twórcy kampanii reklamowej Play i jej kariera zaczęła się rozkręcać, regularnie powracają plotki, jakoby jej mąż, muzyk Rafał Szatan był zazdrosny o sukcesy żony. Ponoć kładzie się to głębokim cieniem na ich miłości.
Na szczęście przeprowadzka do nowego domu, na który zarobiła głównie Basia i kilka fuch, które załatwiła mężowi, ukoiły jego nerwy.
Podobno od czasu, gdy żona wkręciła go do serialu M jak miłość, z którym sama gra, Rafał znacznie spokojniej patrzy w przyszłość.
Tym bardziej, że żonie równie mocno, co jemu zależy na tym, by utrzymał się w telenoweli jak najdłużej. Jak ujawnia Basia, w trosce o przyszłość Eryka, którego gra jej mąż, regularnie udziela mu korepetycji z aktorstwa.
Dla Rafała była to była pierwsza praca aktorska i pierwszy serialowy plan. Wiem, że trochę go to stresowało - zdradza Kurdej-Szatan w rozmowie z Faktem. W domu dużo rozmawialiśmy o jego postaci i scenach, które ma odegrać. Zastanawialiśmy się, jak można ugryźć tego bohatera, żeby było ciekawie. Pomagałam mu, żeby fajnie to wyszło i naprawdę uważam, że efekt jest super.