Emily Blunt jest jedną z niewielu aktorek, które zajmują się graniem, a nie robieniem selfie na Instagram. Brytyjka od lat otwarcie sprzeciwia się aktywności w mediach społecznościowych, twierdząc, że umniejszałoby to jej wiarygodności na ekranie. Nie oznacza to, że całkowicie odcina się od hollywoodzkich reguł gry. W ramach swojej imponującej kariery regularnie pojawia się w komercyjnych filmach, które potulnie promuje na ściankach i w sesjach do prestiżowych magazynów.
Gwiazda jest obecnie w trakcie promocji musicalu Mary Poppins powraca, który, mimo ciepłego przyjęcia krytyków, cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem widzów. W ramach wzbudzania emocji wokół produkcji przed świętami pojawiła się na specjalnym pokazie filmu, sponsorowanym przez znanego producenta czekolady. Z okazji sesji na nowojorskiej ściance zaprezentowała próbkę swojego nieco ekscentrycznego stylu, która tym razem nawiązywała do estetyki filmu. W jej stroju uwagę zwracał zdobiony drobnym deseniem garnitur z dwurzędową marynarką, który pochodzi z kolekcji londyńskiego domu mody Erdem. Wzrok przykuwała bluzka z kryzą pod szyją, wieczorowe sandałki i aksamitna kopertówka. Tak wystylizowana Blunt pozowała do zdjęć solo i w towarzystwie kolegi z planu, Lina-Manuela Mirandy.
Zobaczcie Blunt na nowojorskim pokazie filmu Mary Poppins powraca. Ciekawa stylizacja?