Joanna Majstrak, znana ze swojej desperacji, by zaczepić się w show biznesie, próbowała się do niego przebić sypiając ze starszym o 40 lat Edwardem Linde-Lubaszenko.
Okazała się jednak dla niego za stara. Edward nie ukrywa, że zamierza pójść w ślady Andrzeja Łapickiego i związać się z kobietą o 60 lat młodszą.
Majstrak, kiedy się poznali, miała gimnazjum już dawno za sobą, czyli się nie nadawała.
Kolejnym kamieniem milowym w karierze Joasi było wynajęcie się do pozowania na ściankach z Hubertem Urbańskim. Jak w czasem wyszło na jaw, Hubert do tego stopnia nie miał z kim pójść na bankiet, że jego agentka obdzwaniała agencje aktorskie i modelingowe szukając kogoś, kto się nad nim zlituje.
Zgodziła się tylko Majstrak. Z czasem poszerzyła swoje CV o obściskiwanie się z kobietą przed obiektywami fotoreporterów oraz pozowanie dla CKM-u w skórzanej uprzęży. *
I właśnie kiedy wydawało się, że Joanna przekroczyła już wszystkie granice żenady, postanowiła zaskoczyć wyznaniem, że jest *szanującą się kobietą z klasą i oszczędnie gospodaruje nagością. Zauważyliście?
Mam za sobą sporo nagich sesji, ale nie rozbieram się przed każdym - zapewnia w Super Expressie. Propozycji na kolejne mam mnóstwo, jednak wybieram tylko nieliczne i te, w których zachowuje się granice przyzwoitości i dobrego smaku. Chętnie pokazuję ciało, jeśli widzę w tym jakiś sens.
Dostrzegacie sens w jej dotychczasowych dokonianiach?