Beyonce Knowles po raz kolejny udała się na odwyk. Tym razem nie jako pacjentka, ale obserwator. Gwiazda, która na początku swojej kariery leczyła się z uzależnienia od narkotyków, postanowiła dowiedzieć się, jakie są najnowsze ”trendy”. Przez siedem dni zgłębiała nowe techniki wciągania i wstrzykiwania. Twierdzi oczywiście, że zrobiła to dla roli.
W swoim nowym filmie Beyonce wciela się w postać Etty James – legendarnej już wokalistki, która na początku kariery wpadła w narkotyki i z trudem udało jej się pokonać uzależnienie.
Historia Etty jest wszystkim znana – mówi Knowles. Sama miałam problemy, jednak podobnie jak jej udało mi się je przezwyciężyć. Bardzo zależało mi na tej roli, dlatego tuż przed przesłuchaniami udałam się do kliniki odwykowej, by przypomnieć sobie, jak to jest, gdy narkotyki są jedyną rzeczą, na której ci zależy. W życiu nie widziałam tylu ludzkich wraków. Nie rozumiem, jak można stoczyć się tak bardzo. Ja przynajmniej trzymałam klasę. Już nigdy tam nie wrócę.